Czy warto dopłacić do baterii litowo-jonowej?

Za opłacalnością inwestycji w akumulatory Li-Ion przemawia wiele argumentów. Po pierwsze: dzięki wyższej sprawności energetycznej zużywają podczas ładowania do 30-40% mniej prądu niż kwasowo-ołowiowe odpowiedniki. Po drugie: okres ich eksploatacji jest co najmniej dwukrotnie dłuższy i sięga 4 tysięcy cykli ładowania.

Dzięki prostej obsłudze usprawniają pracę i pozwalają ograniczyć koszty serwisowania, a brak ryzyka emisji z baterii szkodliwych substancji pozwala ładować je właściwie wszędzie – bez konieczności tracenia miejsca na wyizolowaną akumulatorownię.

Dzięki bateriom litowo-jonowym oszczędza się także czas pracy. Nowoczesne, stosowane w wózkach akumulatory pozwalają wykorzystać 95, a nie - jak miało to miejsce w przypadku kwasowo-ołowiowych odpowiedników – 80 proc. energii zmagazynowanej w akumulatorze. Ładowanie do 50 proc. pojemności trwa około 30 minut – w porównaniu z tradycyjnymi akumulatorami około trzykrotnie krócej – i nie wpływa negatywnie na żywotność baterii. W efekcie wózki mogą działać niemal bez przerwy również w trybie 3-zmianowym. Co więcej, testy wyposażonego w baterię Li-Ion czołowego wózka STILL RX 20 wykazały, że w ciągu 8 godzin jest on w stanie obsłużyć nawet o 15 proc. większą liczbę palet niż przeciętny wózek elektryczny.

Wszystko to sprawia, że czas zwrotu z inwestycji w baterie litowo-jonowe jest krótki – tym bardziej jeśli wózki pracują intensywnie. Są w związku z tym szczególnie polecane do obsługi centrów dystrybucyjnych czy działających non-stop firm produkcyjnych.